Bakterie dostają się do mleka z kanałów strzykowych wymienia i ze środowiska zewnętrznego. To drugie obejmuje m.in. zły stan skóry krowy, brudne urządzenia używane do doju, nieprzestrzeganie zasad higieny przez personel, złe jakościowo powietrze w oborze oraz pasze. W jaki sposób sprawdza się, czy mleko przeznaczone do dalszej produkcji jest czyste i czy nie ma w nim zbyt dużej ilości zanieczyszczeń i niebezpiecznych drobnoustrojów?
Metoda posiewów płytkowych
Metoda ta służy do sprawdzenia, jaka liczba bakterii jest obecna w mleku. Płytki z próbkami poddawane są inkubacji trwającej 72 godziny w temperaturze 30oC, co pozwala na sprawdzenie bytności kolonii w 1 ml mleka. Metodą bliźniaczą oferowaną w naszej firmie jest Peel Plate AC. Płytki są wówczas inkubowane w zakresie temperaturowym od 32 do 35oC, w przeciągu 48 godzin, co oznacza m.in. skrócenie czasu testu. Metoda ta jest przeznaczona nie tylko dla laboratoriów mikrobiologicznych, ale również dla przetwórców mleka, którzy chcą na bieżąco kontrolować jakość swoich produktów.
Metody instrumentalne
Testowanie czystości mleka odbywa się także za pomocą innych metod. Jest to m.in. zastosowanie różnego rodzaju barwników, które pozwalają zliczać widoczne w próbce komórki. Taką technologię oferuje proponowane przez nas rozwiązanie o nazwie handlowej Peel Plate EC, które służy m.in. do wykrywania bakterii E.coli. Proces odbywa się w temperaturze 32o z inkubacją trwającą dobę. Bakterie te wytwarzają purpurowo-niebieskie kolonie, dlatego można z łatwością sprawdzić ich bytność w próbce danego produktu.
Choć samo mleko krowie jest czyste, to może ulec zabrudzeniu także w wyniku zapalenia wymienia, które objawia się zwiększeniem liczby leukocytów w cieczy. Dlatego też producenci muszą na bieżąco kontrolować liczbę występujących komórek somatycznych, co wykonuje się przed dojem, za pomocą Terenowego Odczynu Komórkowego pozwalającego wykryć niepożądany stan zapalny. Wpływa on na jakość i bezpieczeństwo produktu, dlatego nie może być ignorowany.